Zdarzenie, któremu ulega pracownik, będąc na terenie zakładu pracy należy uznać za wypadek w pracy. Podobnie ustosunkował się Sąd Najwyższy w wyroku z 20.11.2014 r.,I UK 120/14, mówiący, że droga do pracy rozpoczyna się z chwilą opuszczenia przez pracownika mieszkania (zamknięcia drzwi domu) i kończy się na granicy terenu władztwa zakładu pracy, natomiast droga z pracy do domu rozpoczyna się po przekroczeniu bramy zakładu pracy i wiedzie do progu domu (mieszkania) pracownika. Za wypadki przy pracy można uznać takie zdarzenia, które pozostają z nią w związku miejscowym, czasowym bądź funkcjonalnym. Czynność zaś przemieszczania się pracownika do wyjścia z zakładu pracy, po zakończeniu wykonywania obowiązków pracowniczych, pozostaje w związku miejscowym, czasowym i funkcjonalnym z wykonywaniem przez niego zwykłych czynności pracowniczych.
Dobrym przykładem są górnicy, którzy rozpoczynają pracę na 20 minut przed zjazdem pod ziemię i przez 15 minut po wyjeździe na powierzchnię pozostają do dyspozycji pracodawcy. Czas ten jest przeznaczony na pobranie i przebranie się w odzież ochronną, odprawę i podział załogi, kąpiel w łaźni. Ten okres powinien zostać odpowiednio uregulowany w regulacjach wewnątrzzakładowych w firmie i być zaliczony do czasu pracy zatrudnionych (por. wyrok SO w Gliwicach z 01.03.2018 r.) lub górnik po zakończeniu szychty, wyjeżdża z dołu, będąc w łaźni przewraca się i łamie nogę, wypadek zdarzył się na terenie zakładu pracy w czasie zaliczanym do czasu pracy.
Zatrudniony jeśli uległ wypadkowi na terenie zakładu jeszcze przed faktycznym rozpoczęciem pracy, także ma prawo do jednorazowego odszkodowania. Znaczenie ma więc to, że pracownik znajduje się już (jeszcze) na terenie zakładu pracy (uchwała Sądu Najwyższego z 30.10.2002 r.).
Uzasadniając uchwałę SN wskazał, że za wypadek przy pracy należy uznać nie tylko zdarzenia następujące w trakcie samej pracy, ale także zdarzenia występujące w trakcie dokonywania zwykłych czynności pracowniczych, niezbędnych do rozpoczęcia wykonywania pracy, np. przy korzystaniu z szatni, przechodzeniu na własne stanowisko pracy. Wypadek podczas tych czynności należy traktować tak jak wypadek przy pracy w ścisłym znaczeniu.
Często a właściwie prawie zawsze osoba poszkodowana ściera się z bezwzględnymi instytucjami o zasadność, lecz jak pokazuje praktyka i studium przypadków nie jest to takie proste gdy występujesz sam przeciwko takiej instytucji, jaką są podmioty ubezpieczeniowe, to jak walka z wiatrakami, wiedz, że występujesz przeciwko potężnej firmie, która zatrudnia sztab prawników, którzy mają bronić ich interesów, sam nie masz równych szans na wygraną. Wybierz doświadczonych specjalistów, dla których walka z ubezpieczycielem to chleb powszedni, którzy w gąszczu przepisów znajdą furtkę gdy wydaje się, że nic już nie da się zrobić. W EX LEGE ODSZKODOWANIA znajdziesz pomoc, jakiej szukasz.